poniedziałek, 30 sierpnia 2010

Żywioły

Ogień, Woda, Ziemia, Powietrze – istnieje koncepcja, wg której każdy z nas reprezentuje jeden z czterech wymienionych żywiołów. Każdy z nas jest inny, stąd tyle konfliktów i nieporozumień. Zapominamy, że krytykując innych kierujemy się własnym ego, patrzymy przez pryzmat naszych przekonań i wartości, nie zważając na to, że nasi bliźni mają prawo mieć inne zdanie w wielu kwestiach.

Teorie elementów były popularne już w starożytnych kulturach. W helleńskiej wyróżniano cztery: powietrze, ogień, ziemię i wodę, jednak z czasem zaczęto dodawać i piąty. Chińczycy natomiast już w II tysiącleciu p.n.e wyróżniali pięć żywiołów: wodę, ogień, drewno, metal i ziemię, co przyjęło się w innych kulturach dalekiego wschodu. Określono również zasady zdrowego odżywiania, które oparte są o tych pięć elementów.

Żywioły w sensie materialnym symbolizują cztery stany skupienia materii opisywane w fizyce: ziemia jest ciałem stałym, woda - ciekłym, powietrze - lotnym, a ogień - plazmą. Można również stwierdzić, że żywioły reprezentują cztery podstawowe potrzeby każdego złożonego organizmu: powietrza, wody, pożywienia (Ziemia) oraz ciepła (Ogień). W psychologicznym ujęciu żywioły reprezentują cztery typy świadomości i postrzegania rzeczywistości. Woda łączona jest zazwyczaj ze sferą emocji, intuicji i odczuwania, co tradycyjnie utożsamiane jest z kobiecością. Powietrze prezentuje typ świadomości skoncentrowanej na ideach, myśleniu i intelektualnym wartościowaniu świata. Ziemia symbolizuje ciało fizyczne, reprezentuje praktyczną stronę ludzkiego bytu. Ogień traktowany jest jako podstawa naszej witalności, boska iskra życia, która wszystko wprawia w ruch.
Każdy człowiek jest kombinacją czterech żywiołów, przy czym zazwyczaj jeden z nich wyraźnie dominuje nad pozostałymi, decyduje o najbardziej wyrazistych cechach charakteru danej osoby. Jeżeli człowiek z jakiegoś powodu nie żyje w harmonii ze swym dominującym żywiołem, może zagubić radość i smak życia, nie mówiąc o tym, że dramatycznie spadnie poziom jego witalności, co otwiera bramę dla wszelkich chorób i klęsk. Tak jak ryba nie może żyć bez wody, a ptak bez swobodnego lotu, tak człowiek nie może sprzeciwiać się swojej naturze i własnym duchowym tęsknotom.
Sprawdźmy więc, kto jakim jest żywiołem.


Jakim jesteś Żywiołem


Powietrze
Ludzie żywiołu Powietrza (astrologicznie charakteryzowani przez znaki Bliźniąt, Wagi i Wodnika) nie mogą być pozbawieni podniet intelektualnych i towarzystwa innych ludzi. Ruch myśli i idei jest dla nich równie ważny, jak pożywienie czy dach nad głową. Żyjąc w samotności, pozbawieni dopływu informacji i różnorodnych wrażeń płynących ze środowiska, usychają i więdną. Muszą przebywać jeśli nie wśród ludzi, to w otoczeniu dzieł sztuki, które są owocem myśli, natchnień i wartości każdej cywilizacji. Złośliwi mogą nawet powiedzieć, że "Powietrzni" żyją wyłącznie w swojej głowie.
Niewykluczone, że przyzwyczajenie do postawy obserwatora, pragnienie badania wszystkiego, co przykuwa uwagę, zniechęca ich także do angażowania się w głębokie i trwałe związki. Mają po prostu zbyt dużą potrzebę różnorodności i urozmaicenia, żeby trwać przy jednym partnerze.
Osoby te wykazują ponadprzeciętną zdolność uczenia się i wielką ciekawość świata. Może to być typ wiecznego studenta, ciekawskiego dziennikarza lub naukowca z pasją oddającego się studiowaniu jakiejś wysoce abstrakcyjnej dziedziny. Mogą to być osoby atrakcyjne pod względem towarzyskim, tryskające dowcipem i imponujące bystrością umysłu.

Ogień
Ludzie żywiołu Ognia (astrologicznie kojarzeni ze znakami Barana, Lwa i Strzelca) potrzebują działania, rozmachu, dużo przestrzeni i niezależności. Od otoczenia oczekują podziwu i akceptacji. Nie są wyrachowani, często działają pod wpływem impulsu. Instynktownie odczuwają przepływającą przez nich energię życia. Ogień to królewski żywioł, zapewniający witalność, odporność i pozwalający odczuwać życie w całej jego intensywności i bogactwie.
Nie ma dla nich przeszkód, śmiało rozwijają wszelkie inicjatywy, projekty i przedsięwzięcia wymagające dużego nakładu energii. Pochłonięci realizacją życiowych pasji, spalają się, nie czując zmęczenia. Są niezmiernie aktywni, nie mogą usiedzieć w miejscu. Zawsze coś musi się dziać wokół nich. To królowie życia. Nie dla nich klasztor czy praca w bibliotece. Potrzebują ciągłych wyzwań i sposobności do pokazania pełni swoich możliwości. Zarażają innych entuzjazmem, radością życia i zapałem. Nigdy nie będą dzielić włosa na czworo, wolą raczej zrobić śmiały skok, który przesądzi o powodzeniu danego przedsięwzięcia.
Ludziom o innym typie osobowości na dłuższą metę mogą się wydawać zbyt męczący. "Ogniści" często zbyt natarczywie domagają się uwagi, lojalności, a nawet poświęcenia, jednocześnie nie dostrzegając swojego egocentryzmu i wykazując zbyt mało troski o innych. Osoby wrażliwe i delikatne mogą czuć się po spotkaniu z nimi jak po przejściu tornado lub po wybuchu wulkanu.

Woda
Ludzie żywiołu Wody (w astrologii: Raki, Skorpiony i Ryby) mają potrzebę emocjonalnej bliskości z drugim człowiekiem. Jedno spojrzenie może dla nich pomieścić ocean znaczeń. Mają świetne wyczucie potrzeb innych ludzi - wrażliwość i inteligencja emocjonalna to ich najważniejsze zalety.
Często potrzebują odosobnienia, azylu, by w ciszy uporządkować i zrozumieć swoje emocje. Bywa też, że z powodu nadwrażliwości zamykają się w sobie. Miewają dosyć długie okresy samotności, bezruchu i wypoczynku, które bardzo sobie cenią.
"Wodni" są dobrymi, troskliwymi rodzicami, może jedynie trochę nadopiekuńczymi, bo mają potrzebę chronienia siebie i bliskich przed zranieniem, krzywdą i realiami życia.
Żywioł ten - jak żaden inny - jest otwarty na duchowość, stany mistyczne i twórczą ekstazę. Osoby te z powodzeniem mogą badać wszelkie tajemnice życia i zajmować się rzeczami, które wymagają subtelności i wyczucia.
Trudno ich poznać, często sami nie wiedzą, co kryje się w ich wnętrzu. Świetnie się sprawdzają w roli psychologów, doradców i lekarzy. Niektórzy postrzegają ich jako istoty mało praktyczne, niezbyt dobrze przystosowane do życia, skłonne do uzależnień i nałogów. To ciemna strona żywiołu Wody. Podobnie jak zalew niekontrolowanych emocji, niepewność i niewiedza, jak żyć i po co żyć.

Ziemia
Ludzie żywiołu Ziemi (astrologicznie powiązani z fazami Byka, Panny i Koziorożca) są praktyczni. Nade wszystko mają potrzebę zapewnienia sobie w życiu poczucia bezpieczeństwa. Nie lubią zmian, wolą stabilne zakorzenienie w materialnym świecie.
Z tego kręgu rekrutuje się wielu dobrze prosperujących biznesmenów, którzy doskonale wiedzą, jak należy doglądać interesów. Zazwyczaj bez trudu osiągają też wysoką pozycję w społeczeństwie. To zapewne ktoś z kręgu żywiołu Ziemi ukuł znane powiedzenie "pieniądze leżą na ulicy", bowiem wykazują oni dużą zdolność przyciągania do siebie dóbr materialnych i potrafią nimi umiejętnie gospodarować.
Cechuje ich wytrwałość, pracowitość i ostrożność. Nigdy nie marnują owoców swojej pracy i konsekwentnie skupiają się na konkretnych celach. Wielu spośród nich odznacza się talentem organizatorskim i dużą dozą zdrowego rozsądku. Trzeźwo patrzą na życie i dobrze wiedzą, ile są warci.

Niektórzy mogą im zarzucać zbytni konserwatyzm, brak iskry i charyzmy. I pewnie jest to prawda. Czasem poczucie bezpieczeństwa i słabość do wygód zbytnio ich rozleniwiają i sprawiają, że ich życie staje się nieciekawe, wręcz nudne.
W późniejszym wieku zazwyczaj są oni obciążeni dużą odpowiedzialnością mającą związek ze sprawowaniem kierowniczych funkcji i nadzorowaniem projektów o dużym znaczeniu. W tej służbie znajdują zadowolenie i spełnienie. I czasami tylko żałują, że coś im jednak w życiu ucieka….

W oparciu o artykuł Doroty Osińskiej.
Inne źródło: wikipedia.pl


Kto do kogo pasuje


Na wakacjach nawiązujemy zazwyczaj mnóstwo znajomości. Czasem przeradzają się one w satysfakcjonujące związki, ale częściej - najczęściej - mocno nas rozczarowują. Mając jednak pewną wiedzę na temat tego, jakimi jesteśmy żywiołami, rozczarowań można się ustrzec.

Najbardziej harmonijne są związki osób z tego samego żywiołu. Podobni ludzie lepiej się rozumieją, ale, niestety, tego typu relacje mają potężnego wroga: nudę. Na dłuższą metę dobre porozumienie nie wystarczy. W pewnym momencie może się okazać, że partnerzy potrzebują odmienności. W ludziach zaczną poszukiwać cech, których sami nie mają.

W związku Ognia z Ogniem może, na przykład, być zbyt dużo dynamiki, ruchu, co bywa powodem wypalenia. Olbrzymie emocje, jakie pojawiają się w związku Wody z Wodą, bywają po prostu męczące. W relacjach osób reprezentowanych przez żywioł Powietrza bywa, że ciągłe dyskusje w końcu się przejadają i pojawia się potrzeba innego rodzaju stymulacji. A w związku Ziemi z Ziemią może wystąpić przesyt pragmatyzmem, przyziemnością.

Sprawdzają się połączenia Ziemi i Wody (stabilność plus wrażliwość - to jest to!) oraz Powietrza i Ognia (aktywność Ognia pomoże zrealizować pomysły i idee Powietrza).
Wybitnie niekorzystne połączenie to Ogień i Woda (te dwa żywioły się unicestwiają; Ogień przy wodzie wytraca swój impet, gaśnie w klimacie melancholii).

Jak rozpoznać Powietrze
Ludzi żywiołu Powietrza zdradza potrzeba, aby nie spędzać wolnego czasu bezrefleksyjnie. Będą chcieli chodzić do teatrów, muzeów, galerii. Na urlop zabiorą kilka książek do przeczytania. Poza tym uwielbiają dyskutować, omawiać, obserwować i komentować. A znakiem rozpoznawczym większości z nich są okulary na nosie.

Jak rozpoznać Ogień
Są to ludzie aktywni, ruchliwi, przebojowi, dużo gestykulują. Na wakacjach nieustannie mają coś do zaproponowania: a to wycieczkę, a to ognisko. Wybierają ubrania w ciepłych kolorach, śmiałe, niekrępujące ruchów. Lubią świecić golizną i opalenizną.

Jak rozpoznać Wodę
To osoby delikatne, ostrożne, melancholijne, często o dużych oczach i pofalowanych włosach. Dużo patrzą, mało mówią. Dla innych - ludzie zagadki. W ubraniu preferują chłodne kolory i delikatne, lejące tkaniny.

Jak rozpoznać Ziemię
Trudno ich wyłowić z tłumu, bo starają się nie wyróżniać. Łatwiej ich poznać po zachowaniu: zaaranżują obozowisko, postarają się o prowiant albo w inny sposób wykażą się zmysłem organizacyjnym. Coś też musi zdradzić ich zamiłowanie do używania życia; mogą, na przykład, świetnie gotować albo... lubić dobrze jadać w restauracjach.

Ogień to namiętność, intuicja, inicjatywa. Podporządkowane mu znaki zodiaku to Baran, Lew, Strzelec. Przejawia się jako duża energia i dynamizm. Osoba przynależąca do tego żywiołu posiada takie cechy jak: męstwo, odwaga, ambicja, ufność, uczuciowość. Wszystko co robi, robi z pasją. Uwielbia ryzyko i niebezpieczeństwo. Zawsze chce być podziwiana i uwielbiana. Niektóre z nich posiadają takie cechy jak: skłonność do dramatyzmu, nieostrożność, niecierpliwość. Posiada niewiarygodną obsesję życzeń. Mężczyzna, któremu przypisany jest ten żywioł, ma ognisty temperament. Lubi kobiety, które potrafią podkreślać swoje zalety. W sprawach seksu nikt im nie dorówna. Prawdziwy mistrz.

Powietrze: Bliźnięta, Waga, Wodnik
Ludzi spod tych znaków nic i nikt nie powstrzyma. Niespokojni, pełni napięć, potrzebują zmian. Ludzie powietrza są bardzo towarzyscy. To intelektualiści, świetni partnerzy w dyskusjach. Niezbyt chętnie skupiają się na czymś, raczej prześlizgują się po powierzchni spraw, które ich dotyczą. Niemal nieznane są im stałe cele w życiu. Potrzebują czasem samotności, by w spokoju zatopić się w świecie własnych idei. Lubią martwić się błahymi sprawami, a gdy coś nie układa się po ich myśli, potrafią zareagować skrajną wrogością.

Woda to emocje, uczucia, wrażliwość, bezpieczeństwo. Podporządkowane mu znaki zodiaku to Rak, Skorpion, Ryby. Ludzi z tego żywiołu charakteryzuje: uprzejmość, ostrożność, skromność, wyrozumiałość, oddanie, opiekuńczość, sprzeczny charakter. Lubią rzeczy niezbadane i tajemnicze. Są zawsze gotowi do pomocy, wysłuchają problemów innych. Zdarza się, że mają niskie poczucie wartości. Często się dąsają, obrażają, narzekają. Mężczyzna przynależący do żywiołu Wody zawsze oczekuje od swej partnerki romantyzmu i kobiecości. Rak i Ryby marzą o spokojnym domu i gromadce dzieci.

Ziemia: Jesteś w ziemskim żywiole, jeśli urodziłaś się w znaku Byka, Panny i Koziorożca. Problem zdrowotny stanowią tu zaburzenia funkcji trawiennych i wydalniczych. Byk lubi sobie pojeść i to ciężko, i słodko, a Panna ma wrażliwe jelita. Na szczęście dba o nie stosując właściwą dietę. Kłopoty z gardłem i krtanią mogą wystąpić u Byka, gdy nie wykorzystuje swojego głosu. Śpiewanie i publiczne mówienie z pewnością pomogą mu w utrzymaniu zdrowia. W przypadku Koziorożca dolegliwości będą związane z kośćcem, niedoborem wapnia i zębami. Na kręgosłup dobrze wpłyną zabiegi kręgarskie, masaże i odpowiednie ćwiczenia gimnastyczne. Dla Koziorożca ważna jest dieta bogata w wapń. Ale najkorzystniejszą sprawą jest danie sobie luzu i swobody. Koziorożec nie powinien brać na swoje barki tak wielu obowiązków, a nauczyć się walczyć ze stresem i sprawiać sobie więcej przyjemności.

Warto również prześledzić najlepiej i najsłabiej obsadzone pary żywiołów. Generalnie harmonijnymi parami żywiołów są Ogień - Powietrze oraz Ziemia - Woda. Ale np. połączenie nieharmonijne żywiołu Ognia z Ziemią może być bardzo przydatne w biznesie.

Źródło: Gwiazdy Mówią.

poniedziałek, 23 sierpnia 2010

Tworzenie tarczy mentalnej


Podstawowym sposobem stworzenia tarczy jest wyobrażanie sobie wokół siebie świetlistego, regularnego kształtu (kuli, sześcianu, walca, piramidy itp.) wraz ze skupieniem się na woli, by ta tarcza odbijała/pochłaniała(neutralizowała) wszystko, co przychodzi z zewnątrz, a nie jest dobre dla tworzącego ją (przepuszczając jednocześnie to, co dobre). Czasem jest to wzmacniane wizualizacją symboli, takich jak okrąg ognia, znaki "x" lub innych, na brzegu tarczy. "Ściany" tarczy mogą też być energetyzowane słowami mocy intonowanymi albo wibrowanymi przy ich tworzeniu.

Tarcza, która pochłania energię, jest najczęściej tarczą zaprogramowaną na "wylanie" zebranej negatywnej energii do ziemi. Ziemia neutralizuje to, co się w niej znajdzie, tak samo, jak neutralizuje prąd elektryczny. Jej powierzchnia może też być odbijająca jak lustro - zawracające wszystkie negatywne energie w stronę, z której przyszły.

Moc tarczy zależy od energii w nią włożonej i czasu jej budowania - tarcza nie jest operacją jednorazową, wizualizacja jest regularnie powtarzana i w miarę tych powtórzeń tarcza staje się mocniejsza.

Ważne jest, żeby nie traktować tej praktyki w sposób negatywny, czyli skupiając się na strachu przed „atakiem”. Słowo „tarcza” jest trochę niezręczne, choć się przyjęło - kojarzy się z walką i odbijaniem ciosów, podczas gdy chroniąc się w ten sposób rzadko mamy do czynienia ze świadomym, wrogim ciosem, chronimy się przede wszystkim przed nie żywiącym do nas świadomej wrogości „brudem”. Źle jest budując tarczę wczuwać się w jakąkolwiek walkę, bo wtedy taką walkę do siebie przyciągamy. Obiektem skupienia powinno być bezpieczeństwo; skupiamy się nie na tym, że coś do nas nie dotrze, tylko na tym, że jesteśmy chronieni. Właściwym stanem umysłu jest nie strach, a poczucie przytulnego bezpieczeństwa pod świetlistym kloszem. Budowaniem tarczy ze skupieniem się na walce można sobie czasem bardziej zaszkodzić niż pomóc.

Dokładna procedura budowania tarczy wygląda w zarysie następująco:

1. Wprowadzenie umysłu w stan świadomości magicznej. Osiąga się to przez relaks, skupienie się na oddechu, skierowanie myśli na świadomość energii.

2. Wizualizacja światła otaczającego ciało ze wszystkich stron - tarcza musi być „domknięta”, częstym błędem jest bezwiedne skupianie się tylko na przodzie ciała (szczególnie, gdy dokonuje się wizualizacji leżąc na plecach).

3. Utrzymując wizualizację skupiamy się na myśli, że to światło nas chroni, że będzie nas otaczać, gdziekolwiek będziemy i cokolwiek będziemy robić i że przez to światło nie przejdzie nic, co jest dla nas szkodliwe, natomiast to, co dla nas korzystne, przechodząc przez światło jeszcze bardziej się wzmocni. Wizualizacja i skupienie się na roli i właściwościach tarczy powinny być utrzymywane tak długo, aż intuicyjnie wyczujemy, że tarcza jest „nasycona”.

Tarczom można nadawać różną teksturę, kształty, różne “dodatki” wedle fantazji i tego, co daje nam poczucie komfortu i bezpieczeństwa.
Pozdrawiam!

Ataki energetyczne, rodzaje, obrona

Co to ten atak ?
Aby nie przedłużać przejdźmy od razu do pierwszej sprawy, co nazywamy atakiem energetycznym? W skrócie rzecz ujmując mianem tym nazywamy wszelkiej maści agresję dokonywaną na poziomie duszy i umysłu z wykorzystaniem rodzajów energii oficjalnie nie uznawanych przez współczesną naukę. Tak, to było bardzo skrótowo.

Rodzaje Ataków
Dalej, jakie rozróżniamy ataki energetyczne? Jeżeli chodzi o psionikę, a ta nie bardzo różni się np. od magii itp. to możemy wyróżnić następujące dwa rodzaje ataków.

Pierwszym z nich będzie tak zwany atak przeładowujący, z angielskiego overload attack. Polega to na tym, iż osobnik atakujący wysyła w kierunku swego celu swoją energię (psionika) lub energię pobraną z otoczenia (np. magia). Metaforycznie można by powiedzieć, iż ofiara jest jak naładowana bateria, w którą ktoś jeszcze próbuje upchnąć dodatkowe elektrony. Celem jest właśnie przeładowanie systemu energetycznego ofiary, a jako iż jest on połączony z układem nerwowym prowadzi to również do zaburzeń nerwowych, symptomami tej formy ataku są najczęściej zawroty oraz bóle głowy, dezorientacja oraz odrętwienie.

Drugim rodzajem ataku energetycznego, i zarazem jednym z najpopularniejszych czy też można by rzecz najczęściej spotykanym jest drain attack, czyli w wolnym tłumaczeniu wysysanie. Powiedzieć można, że jest to właśnie to, co stosują wampiry energetyczne. Polega na tym, iż atakujący pobiera energię ofiary, po prostu ją z niej wysysa niczym zwykły wampir krew (oczywiście na filmach). W tym przypadku można rozróżnić dwa rodzaje atakujących. Wampiry energetyczne, tzw Psi-Vamp lub po prostu Vampy, oraz, może to niezbyt poetycko, tych drugich. O ile wampiry w większości przypadków wysysają energię nieświadomie, to zawsze wykorzystują ją, aby się wzmocnić wewnętrznie, odbudować swój poziom energii. Ci ?drudzy? natomiast to typowi agresorzy, wysysają z ofiary energię, lecz jej sami nie pobierają, tylko rozpraszają w przestrzeni. Ich celem nie jest wzmocnienie się, robią to z czystej sadystycznej agresji, że się tak wyrażę. Symptomami tego rodzaju ataków są między innymi osłabienie i omdlałość.

Tak oto wymieniliśmy dwa podstawowe i najczęściej spotykane rodzaje ataków, inne to po prostu modyfikacje wyżej wymienionych.

Dlaczego niebezpieczne ?
Zanim przejdziemy do sekcji omawiającej obronę przed atakami, należało by wyjaśnić, dlaczegoż są one tak niebezpieczne. Otóż, jak gdzieś wcześniej wspomniałem, ataki te wpływają na system energetyczny, a ten jest bezpośrednio połączony z systemem nerwowym. Przynajmniej tak jest w psionice, w której manipulujemy energią psi wytwarzaną przez synapsy nerwowe, a będącą tak zwaną przez doktora Wiktora Injuszina bioplazmą czyli polem jonów, wolnych elektronów i wolnych protonów. No więc, jak wiadomo, system nerwowy służy do komunikacji mózgu z resztą ciała, jeżeli system źle działa, lub w ogóle nie działa (np. jest zakłócany przez nadmierną ilość energii) powoduje to, iż informacje, takie niby sterowniki, drivery nie dochodzą do komórek, a te same głupiutkie, jeżeli nie przestaną pracować, będą pracować bez koordynacji. A bez koordynacji wiadomo, czego się można spodziewać. Aby się nie rozpisywać, podam jeden przykład. Podobnie jak dodawanie, które jest przemienne, także z manipulacją energią można zrobić podobnie, to znaczy, że nerwy sterują energią w ciele, a energia może sterować nerwami. Zatem możliwe jest na przykład spowodowanie palpitacji serca, aby nie mówić o gorszych rzeczach.

Obrona
Dobra, przejdźmy teraz do obrony przed atakami. Na początku trzeba powiedzieć, iż jako taka skuteczna obrona wymaga przynajmniej podstawowych umiejętności manipulacji energią psi, chociaż pokuszę się o stwierdzenie, iż każdy, kto kiedykolwiek manipulował jakąkolwiek energią nie powinien mieć z tym problemów. Ale do rzeczy, podstawą w obronie jest tworzenie tak zwanej tarczy ? shield. Jest to konstrakt energetyczny, to znaczy struktura złożona z energii, która przybiera różne formy, lecz najczęściej ma kształt cienkiej błony na powierzchni naszego ciała.

Tworzenie Tarczy
Aby stworzyć tarczę, należy wyobrazić sobie naszą wewnętrzną energię jako przeźroczystą ciecz przeszywaną blaskami. Za pomocą wizualizacji wyobrażamy sobie, jak energia ta wypływa z naszego ciała przez czubek głowy i tworzy wokół nas niby bańkę mydlaną, a następnie przywiera do ciała. Ćwiczenie takie należy powtórzyć kilka razy.

Obrona przed overloadingiem
Mamy dwa rodzaje ataków, proporcjonalnie do tego mamy dwa rodzaje obrony. W przypadku ataku przeładowującego pierwszym krokiem jaki należy przedsięwziąć w celu poradzenia sobie z nim jest pozbycie się nadmiaru energii. Zazwyczaj robi się to przez chwycenie metalowego obiektu, który jest uziemiony i przesłanie do niego energii, aczkolwiek jeżeli nie ma nic takiego w pobliżu wystarczy bezpośrednie przesyłanie energii do ziemi za pomocą wizualizacji. Tak jak w przypadku tarczy także tutaj wyobrażamy sobie energię jako ciecz przeszywaną blaskami. Kiedy tylko dezorientacja ustąpi na tyle aby móc się skoncentrować, należy natychmiast odnowić tarczę.

Obrona przed wysysaniem
Wysysanie energii. Jeżeli jesteś pewien, że atak jest ?rozleglejszy? zamiast skierowany bezpośrednio na ciebie wystarczy przyciągnąć energię z powrotem do siebie korzystając jak w poprzednich przypadkach z wizualizacji energii, z tym, że teraz nie wyobrażamy sobie energii w sobie, tylko wokół siebie.

Z własnego doświadczenia powiem również, że często sprawdza się pierścień atlantów zakładany na palec wskazujący, jednak to tylko ciekawostka bez potwierdzenia u innych.

W większości przypadków powyższe metody obrony działają, jako iż zazwyczaj atakujący nie ma ochoty się wysilać i gdy widzi, że ofiara się broni najzwyczajniej w świecie sobie odpuszcza. Nie dotyczy to jednak sytuacji, gdy atakujący wybrał sobie nas na ofiarę np. z przyczyn osobistych, wtedy potrafi być zawzięty, lecz gdy tarczę ćwiczy się codziennie, można dojść do takiej wprawy, że nic się przez nią nie przebije.

Etyka
Jak wyglądają takie ataki od strony etycznej raczej nie trzeba tłumaczyć, jest to atak jak każdy inny, tylko metody nieco ?nienormalne?. Powiedzieć można tylko : nie czyń drugiemu, co tobie nie miłe.

Autorstwa Fenixa Nightwalkera

sobota, 21 sierpnia 2010

prawa magii

Istnieją trzy prawa magii:
1. Wszystko, albo nic.
2. Teraz, albo nigdy.
3. Tutaj, albo nigdzie.

środa, 4 sierpnia 2010

11 sekretów wróżbitów i... polityków


Autor tekstu: Massimo Polidoro

Tłumaczenie: Marek Bończak

Najczęściej zadawane mi pytanie przez czytelników moich książek lub uczestników moich konferencji jest następujące: „Kiedyś spotkałem wróżkę, która spojrzała mi na dłoń i powiedziała rzeczy, których nikt nie mógł znać i wszystkie były prawdziwe: jak pan to wytłumaczy?".Odpowiadam wówczas, że istnieją dwie hipotezy: albo wróżka rzeczywiście posiada zdolności nadprzyrodzone i w takim razie mogłaby od razu wygrać milion dolarów, będących nagrodą wyznaczoną przez Jamesa Randiego lub posługuje się ona techniką psychologiczną zwaną „cold reading". Nazywa się ona tak, ponieważ „czytelnik" (którym może być wróżbita, sprzedawca odkurzaczy, podrywacz albo polityk...) dzięki tej technice potrafi „czytać" w osobach, których wcześniej nie znał, domyśleć się, co chcą usłyszeć i przekształcić je w wiernych klientów, zakochanych czy wyborców.Nauczyć się tego można jedynie poprzez praktykę, ale po kilku tygodniach treningu (na przykład wróżąc z kart na ławce w Brera, lub ściskając ręce i całując wyborców na prowincji) cwany „czytelnik" może stworzyć złudzenie, iż potrafi czynić cuda...
Poniżej znajduje się 11 podstawowych punktów, na których bazuje wspomniana technika; w opisie odnoszę się przede wszystkim do wróżbitów i mediów, pamiętajcie jednak podczas lektury, że równie dobrze funkcjonują, gdy ktoś chce uwieść bliźniego:
1. Najważniejszym elementem dla osiągnięcia sukcesu jest okazywanie pewności siebie. Jeśli będziecie się zachowywać i mówić, jak byście naprawdę wierzyli w to, co robicie, będziecie w stanie „sprzedać" nawet najgorszą „lekturę" większości ludzi. W jednej z transmisji telewizyjnych, amerykańskie medium Rosemary Altea powiedziała pewnej kobiecie, że jej zmarły mąż cierpiał przed śmiercią na silne bóle głowy. Gdy kobieta zaprzeczyła temu, medium stwierdziła, że owszem, mężczyzna cierpiał na bóle głowy, ale nie powiedział tego żonie, aby jej nie martwić!
2. Posługujcie się kreatywnie sondażami statystycznymi. Narzędzia te mogą dostarczyć licznych informacji dotyczących tego, w co osoby należące do różnych kontekstów społecznych wierzą, co robią, czego pragną i oczekują. Na przykład, jeśli jesteście w stanie określić miejsce pochodzenia danej osoby, jej wykształcenie i przekonania religijne jej rodziców, będziecie posiadać wystarczającą ilość informacji, by przepowiedzieć z dużym prawdopodobieństwem jej gusta i stosunek do różnorodnych argumentów.
3. Bądźcie skromni. Nie czyńcie przesadnych stwierdzeń; w ten sposób podejdziecie rozmówcę. Przecież nie wyzywacie go na intelektualny pojedynek, lecz potraficie rozmawiać z jego drogimi zmarłymi, czy wam wierzy czy też nie.
4. Zapewnijcie sobie od początku współpracę rozmówcy. Podkreślcie fakt, że sukces kontaktu mediumicznego zależy tak od waszego wysiłku, jak od współpracy danej osoby. Uświadomcie ją, że, ze względu na trudności związane z językiem i komunikacją, moglibyście nie być w stanie przekazać tego, co duchy chcą powiedzieć. W takim przypadku osoba musi starać się dostosować przesłanie do własnej sytuacji. Mówiąc w ten sposób osiągniecie dwie rzeczy: po pierwsze będziecie mieli alibi w przypadku, gdyby przesłania nie zrobiły na adresacie wrażenia: to będzie jego wina, nie wasza! Po drugie, wasz rozmówca zrobi wszystko, aby dostosować banały, jakie mu powiecie do wydarzeń z własnego życia. Później, kiedy rozmówca będzie wspominał spotkanie, przypisze wam dużo więcej szczegółów, niż mu ich dostarczyliście. To bardzo ważny punkt. Wasz seans zakończy się tak dużym sukcesem, jak dużą rolę odegra jego uczestnik. Dobre medium to taka osoba, która, świadomie czy nie, zmusza rozmówcę do zastanawiania się nad jego wypowiedziami, celem nadania im sensu.
5. Przygotujcie sobie listę gotowych odpowiedzi. Posługiwanie się gotowymi ogólnikami, które można dostosować do kogokolwiek, czynią „lekturę" bardziej treściwą i daje czas na sformułowanie wypowiedzi bardziej precyzyjnych. Użyjcie ich dla rozpoczęcia waszej „lektury". Wiele ogólników można znaleźć w horoskopach publikowanych w czasopismach; wydaje się, że wspomniane wcześniej medium Altea posługuje się nimi przesadnie: wystarczy zwrócić uwagę na to, ile razy widzi ludzi zmarłych w podeszłym wieku w związku z problemami z sercem, lub ile razy widzi zmarłe dzieci, które głaszczą włosy matki.
6. Miejcie oczy otwarte. Posługujcie się wszystkimi zmysłami. Obserwujcie ubranie, biżuterię, gesty, język waszego rozmówcy… Nawet powierzchowna klasyfikacja bazująca na obserwacji może dostarczyć podstaw do dobrego seansu. Obserwujcie również dokładnie reakcje rozmówcy na wasze wypowiedzi. Szybko nauczycie się rozumieć, kiedy trafiliście.
7. Posłużcie się „fishingiem". Chodzi o prostą technikę, za pomocą której skłonicie rozmówcę do powiedzenia czegoś o sobie. Następnie przeredagujcie zebrane informacje i mu je powtórzcie. Sposobem posługiwania się „fishingiem" (dosłownie „wędkarstwem") jest wyrażanie własnych wypowiedzi w formie pytań i czekanie na odpowiedź. Jeśli odpowiedź lub reakcja jest pozytywna, wówczas przekształcicie pytanie w stwierdzenie („Właśnie tak mówiłem"). Często rozmówca odpowie, dostarczając również informacji, których nie chcieliście otrzymać, po czym może zapomnieć, że on sam był źródłem tych informacji. Wyrażając wasze stwierdzenia w formie pytań, zmusicie rozmówcę do szukania w pamięci szczegółowych przykładów, które mogą być dostosowane do waszych stwierdzeń ogólnych.
8. Bądźcie dobrymi słuchaczami. W trakcie seansu wasz rozmówca będzie umierał z pragnienia opowiedzenia wam różnych wydarzeń. Dobre medium pozwala mówić uczestnikowi seansu do woli. Uczestnicząc w transmisji telewizyjnej, w której występuje wróżbita lub medium, łatwo zaobserwować, że podczas przerw na reklamę słuchają niektórych osób z publiczności. Gdy transmisja jest wznawiana, ludzie ci zwracają się do osób, których niedawno słuchały, udając, że nigdy wcześniej ich nie widzieli.
9. Udramatyzujcie lekturę. Przekazujcie po trochu informacje, które zebraliście dzięki takim technikom jak fishing. Sprawcie wrażenie, że mówicie więcej niż w rzeczywistości. Twórzcie obrazy słowne, odmalowywujcie sceny bogate w szczegóły, choćby były nieistotne, wokół każdego waszego stwierdzenia.
10. Sprawiajcie zawsze wrażenie, że wiecie więcej niż mówicie. Renomowane medium, jak lekarz rodzinny, zachowuje się zawsze, jakby wiedział dużo więcej niż mówi. Gdy przekonacie rozmówcę, że wiedzieliście coś, czego „absolutnie nie mogliście wiedzieć" (a co wydobyliście od niego dzięki opisanym wyżej technikom), będzie mu się wydawało, że wiecie wszystko. Wówczas osoba ta otworzy się i wam zaufa.
11. Wreszcie Złota zasada: mówcie zawsze rozmówcy to, co chce usłyszeć. Zauważcie, co ostatecznie mówią wróżbici i medium telewizyjni: drodzy zmarli czują się dobrze, kochają nas i proszą, byśmy byli o nich spokojni. To wszystko. Od zmarłych powracających z zaświatów na ziemię oczekiwalibyśmy informacji bardziej rewelacyjnych. Jednak osoby zniszczone przez cierpienie nie oczekują rewelacji, tylko chcą być upewnione.
Aby wiedzieć więcej